U mnie w domu to ja jestem osobą od wszelkiego pieczenia
ciast, ciasteczek, itp. I wychodzi mi to całkiem nieźle (skromnisia). Nie
jest w tym nic dziwnego bo naprawdę lubię to robić – ale nie lubię jeść. Próbuje
zawsze pierwsza jak jest jeszcze ciepłe i sprawdzam czy aby na pewno nadaje się
do jedzenia. I kiedy już wszyscy się zajadają ja nawet nie spojrzę. Dzisiaj
mówię w domu „chyba zrobię muffinki”, to od razu pojawią się głosy – „Ale wiesz
jakie!”. Oczywiście! Mają być czekoladowe, nadziewane czekoladą i polane czekoladą –
masakra! Dzisiaj zabrakło mi produktów na polewę czekoladową ale mój
alternatywny pomysł również się spodobał moim domownikom. Ciekawi jesteście co
wymyśliłam to zapraszam dalej.
Potrzebujemy:
- 1,5 szklanki mąki,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody,
- 2 łyżki kakao,
- 1/2 szklanki oleju,
- 3/4 szklanki cukru,
- jajko,
- 1/2 szklanki maślanki,
- tabliczka gorzkiej czekolady
- 1/4 puszki masy kajmakowej.
Krok:
- W misce mieszamy wszystkie suche składniki - mąka, kakao, pdp, soda.
- Ręcznie (lub mikserem) ucieramy jajko z cukrem. Dodajemy również olej i maślankę i dokładnie mieszamy.
- Składniki suche i mokre dokładnie ze sobą łączymy.
- Foremki do muffinek wykładamy papilotkami nakładamy gotową masę, na wierzch której kładziemy czekoladę i lekko ją "wciskamy".
- Pieczemy 25 minut w temperaturze 175°C.
- Po upieczeniu, czekamy aż trochę ostygną i przyozdabiamy według uznania. Ja użyłam masy kajmakowej, orzechów i ozdobnych gwiazdek z cukru.
Smacznego!
Kurde, jak mogłaś wrzucić taki smakowity post właśnie o tej godzinie! ;) Teraz nie da się już pójść do sklepu i kupić czegoś równie dobrego :P muszę poczekać do jutra!
OdpowiedzUsuńKochana zapisuję sobie przepis bo wyglądają i brzmią bajecznie. Marzą mi się takie na święta :)
OdpowiedzUsuńsuper, właśnie kupiłam foremkę i szukałam ciekawego przepisu :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam! :)
OdpowiedzUsuńmmmm narobiłaś mi apetytu!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffinki, kiedys upiekłam chłopakowi na dzień chlopaka i na walentynki to do tej pory co jakaś okacja to mnie prosi o muffinki tak mu posmakowaly :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
papilotki z mikołajami gdzie zakupiłaś ? :)
OdpowiedzUsuńw Tesco. :)
UsuńJeju! Jutro lece do sklepu po składniki i robie muffinki! Narobiłaś mi apetytu <3
OdpowiedzUsuńwww.hinatie.blogspot.com
Gdybym była choć trochę zdolna..
OdpowiedzUsuńMój blog- KLIK
PRZEPYSZNIE WYGLĄDAJĄ, UWIELBIAMY TAKIE!!:):)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić taką firmę bo rosną mi na boki ;)
OdpowiedzUsuńO mamo! Ale bajecznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńJak na nie patrzę, to od razu robię się głodna.
OdpowiedzUsuńie wiem jak to dziala, ale od razu robię się glodna
OdpowiedzUsuńzrobię! :)
OdpowiedzUsuńWyglądaja wspaniale :)
OdpowiedzUsuńWow, przepiękne te Twoje muffinki, muszę wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam piec, musze wyprobowac Twoj przepis ;)
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńCzytasz mi w myślach! Dziś kupiłam foremki do babeczek. Jutro biorę się do pieczenia :)
OdpowiedzUsuń