NOWOŚCI URODZINOWE | PIELĘGNACJA | CLINIQUE, EOS, THE BODY SHOP, RITUALS, YVES ROCHER.

Urodziny miałam na początku miesiąca, a dokładnie w lany poniedziałek, ale prezenty urodzinowe jakie sobie w tym roku zafundowałam kupiłam dopiero kilka dni temu. Nie da się ukryć, że moja lista życzeń jest dość długa więc ostateczny wybór produktów, nie był wcale taki prosty. Z każdego z tych jestem jak na razie bardzo zadowolona i mam nadzieje, że będzie tak cały czas. A na co w ostateczności się zdecydowałam?


Na pierwszy ogień poszedł zestaw do mycia marki Rituals, który pokazywałam Wam w poście TUTAJ. Moja wersja zapachowa to mandarynka i yuzu. Nadal nie wiem, czym dokładnie jest owe yozu, ale pachnie przecudownie i rozumiem wszystkie dziewczyny, które zachwycały się tym zapachem. 


W lutym w poście z 5 edycjami limitowanymi na wiosnę - lato 2015, na które mam ochotę (link TUTAJ) wspominałam o produktach The Body Shop z edycji Smoky Poppy. Miałam na nie chrapkę i jak tylko weszłam do sklepu od razu złapałam masło i żel z tej serii i już miałam maszerować do kasy. Na szczęście zobaczyłam, że jest tester masła i postanowiłam chociaż powąchać ten produkt zanim go kupię. Piszę na szczęście bo nie chcielibyście widzieć mojej miny jak je powąchałam. Totalnie nie moja nuta zapachowa, w ogóle nie czułam tam maków ani nic innego co miało niby wywołać "Uzależniającą Euforię". Masakra, ale po mega rozczarowaniu, nie zamierzałam się poddać i zabrałam się za wąchanie wszystkiego! :) I znalazłam - IDEAŁ. Cudowne masło do ciała o zapachu moringi. To jest najpiękniejszy zapach jaki tylko kiedykolwiek wąchałam. Uwiódł mnie na tyle, że skusiłam się również, na krem do rąk o tej samej wersji zapachowej.


Odwiedzając perfumerię Douglas zakupiłam jakże znany i przez wszystkich chwalony balsam do demakijażu twarzy w słoiczku Clinique - Take The Day Off. Ciekawa jestm czy u mnie, też się tak dobrze sprawdzi. Po drodze do kasy natknęłam się jeszcze na balsamy Eos i do mojego koszyka powędrowała jego miętowa wersja. 


Ostatnim sklepem na mojej drodze był Yves Rocher. W nim zdecydowałam się na zakup odżywki do włosów, które po mniej mają być gładkie i jedwabiste - ...nom zobaczymy. :) Ostatni produkt to również maseczka, ale tym razem do twarzy Active Sensitive


P.S. Mieliście, któryś z tych produktów? Dajcie znać jak się u Was sprawdziły.

Udostępnij ten post

30 komentarzy :

  1. ciekawi mnie strasznie zapach moringi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh ja miałam urodziny 2 dni po tobie, ale przyjęcie urodzinowe właśnie w dniu twoich urodzin ;) heh też powoli przychodzą paczki z moimi prezentami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne nowości, nie znam tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam jajeczko EOS i muszę kupic następne, są świetne :) teraz w mojej kosmetyczce zagości mięta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile wspaniałości! Nie wiadomo na czym oko zawiesić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam jedynie odżywkę z YR i u mnie się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne nowości, znam osobiście Eosa i bardzo go lubię tak samo jak masełka TBS :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Same dobroci, miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zawsze chcialam wyprobowac EOS!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale cudne nowości. A EOS wygląda uroczo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z żadnym z tych produktów nie miałam styczności. Dobrze, że były testery tych maseł, przynajmniej uniknęłaś ogromnego rozczarowania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej to chciałabym powąchać ten zapach moringi który Cię tak zauroczył. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ileż dobroci Kochana! Aż mi się oczka zaświeciły :-) Od jakiegoś czasu myślę czy by nie zainwestować w balsam do demakijażu z Clinique, tyle dobrego o nim słyszałam, zobaczymy, póki co myślę :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne produkty :) Ciekawa jestem jak sprawdza się produkty TR :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kosmetyków Rituals jestem bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne nowości :) miłego testowania :) zapach moringi ? pierwszy raz słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przepadam za YR, ciekawa jestem jak się sprawdzi ta odżywka. Strasznie kusi mnie ten balsam myjący Clinique... Czekam na Twoją recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam ochotę własnie na ten balsam do mycia twarzy :)
    Eos mam, ale w innej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Eos miętowy mam i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Najbardziej mnie kuszą kosmetyki Rituals, pragnę je wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana sama wspaniałości, masełko Eos mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne zakupy, uwielbiam TBS :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawi mnie ta odzywka do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Eos mi się marzy :)
    Ps piękne zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystkie zakupione kosmetyki interesujące :)

    OdpowiedzUsuń

LEOKADjA © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony przez Blokotka