Nowości kosmetyczne #7.

Niestety ostatnio częstotliwość dodawania postów się zmniejszyła, nie jest to spowodowane moim lenistwem wręcz przeciwnie notorycznym brakiem czasu. Przedłużające się szkolenie w pracy powoduję, że nie ma mnie cały tydzień w domu. Obiecałam sobie, że minimum raz w tygodniu na pewno się coś pojawi. W sobotę udało mi się w końcu trochę wyrwać na małe zakupy więc pokaże Wam co mi przybyło. 



Na sam początek paczuszka od Mamy :), w której znajdowało się Balea: szampon z odżywką z serii profesjonalnej, żel pod prysznic z soli z Morza Martwego, szampon kokosowy dla każdego, że, pod prysznic z drobinkami olejku z kwiatu jabłoni - ulubieniec. Znalazłam również nowy lakier z p2 o nr 940 never 2 much oraz zmywacz do paznokci w formie długopisu. 


Oraz jeszcze jedna zguba z Alverde, peeling z wiórkami kokosowymi i kwiatem lotosu.


Zaszłam do Biedronki po parę rzeczy na obiad i tu patrzę a tu jeszcze końcówki produktów z ostatniej gazetki kosmetycznej. Do koszyka powędrowała odżywka z Garnier Ultra Doux z drożdżami piwnymi i owocem granatu. Balsam regenerujący z bliżej nieokreślonej firmy Dessa. Oraz trzy słodziaki od Bell: lakier do paznokci o nr 37, kremowa pomadka do ust oraz róż do policzków. 


W Rossmanie natknęłam się na nowy zapach orzecha kokosowego od Orginal Source, przygarnęłam również masło do ciała Perfrcta o zapachu pomarańczy i aromatu wanilii, dwa lakiery od Lovely nr 6 i 16. Jeszcze jeden lakier tym razem z serii Salon Pro od Kate Moss o nr 711 Punk Rock. A ostatnia rzeczą jest nowość od Max Factor podkład Whipped Creme Foundation mój odcień to 45 Warm Almond. 


Podróż zakupową zakończyłam w Naturze, z której wyszłam z szamponem Head&Shoulders, bazą pod cienie z Esseence, rozświetlającym korektorem pod oczy BB od Bell nr 010, matującym pudrem z Catrice o  nr 015 Natural Beige, cieniem z Pierre Rene nr 147 Pastel Nude. 

P.S.
A Wy co ciekawego zakupiliście sobie ostatnio? Mieliście któryś z tych produktów? 

Udostępnij ten post

20 komentarzy :

  1. dużo fajnych kosmetyków. mnie ciekawi peeling Alverde najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki zmywacz do paznokci w długopisie to musi być niesamowicie wygodna rzecz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nic z tych produktów. Planuje kupić ten korektor :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zakupy, najchętniej przetestowałabym te kosmetyki z Balei ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Duże i ciekawe zakupy :) u mnie tez pojawiło się w ostatnim czasie sporo kosmetyków Balei, z tych, które Ty dostałaś nie znam żadnego :D a jeszcze chciałam zapytać jakie masz zdanie na temat bazy pod cienie Essence? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę moją pomadkę ^^ Śliczny kolor lakieru z p2!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Peeling z wiórkami kokosowymi brzmi ciekawie :) Zresztą większości nie znam więc chętnie bym wypróbowała :)

    Nominowałam Cie do tagu Liebster Blog. Mam nadzieję, że chętnie weźmiesz udział w zabawie, szczegóły u mnie: http://blondechemist.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Kusi mnie nowy podkład z MaxFactor, ale powiedziałam mu nie, muszę najpierw zużyć swoje zapasy. Jestem go ciekawa i czekam na recenzję :)
    blackcherrylady.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zakupy :)
    Nominowałam Cie do tagu Liebster Blog , mam nadzieje że weźmiesz udział w zabawie :) http://kwiatuszekk95.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog-d.html

    OdpowiedzUsuń
  10. hej, nominuję Cię do tagu Liebster Blog u mnie wszelkie szczegóły.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach, szkoda, że nie mam dostępu do produktów Balea...
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Ile cudowności ^^ A ja nic nie miałam :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam do zabawy! Nominowałam cię do Liebster Blog: http://ladymakda.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog.html ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ cudowne zakupy:) Bazę z Essence bardzo lubię :) zazdroszczę Balei
    P.S Fajny blog, dodaję do obserwowanych :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Dużo bardzo fajnych kosmetyków! Zazdroszczę Ci najbardziej tych od Balea. Nie mam do nich dostępu, a chętnie bym sobie coś z nim wypróbowała. Cóż...

    Pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajne zakupki:) u mnie niestety ta odżywka z garniera w ogóle się nie sprawdziła:(

    OdpowiedzUsuń
  17. ojej, ależ Ci dobrze! ja jeszcze nic a nic z Alverde i Balei nie miałam :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Super zakupy. Uwielbiam kosmetyki Balea. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda na paznokciach ten lakier brokatowy z Lovely.

    Pozdrawiam i obserwuję :*
    Zapraszam do mnie
    paulina-malina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

LEOKADjA © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony przez Blokotka