Witam wszystkich!! :) Dzisiaj chcę zapoczątkować serię jaka raz na jakiś czas będzie pojawiać się na moim blogu. Nazywać się będzie "3 razy nie" i będę tu pokazywać 3 produkty, które się u mnie nie sprawdziły i których nie kupię ponownie. Pojawiają się posty z ulubieńcami więc i pora pokazać produkty które się mniej sprawdziły. Nie chcę nazywać tego bardziej drastycznie np. bublami. Bo nie zapominajmy o tym, że jeżeli produkt nie sprawdził się u jednego to nie może być ulubieńcem u drugiego. Więc nie warto od razu siać czarnej opowieści o jakimś produkcie.
Pierre Rene - odżywka do rzęs i brwi. Kupiłam ten produkt już jakiś czas temu i stosowałam regularnie. Gdy nakładałam go na swoje rzęsy w pierwszym momencie miałam tylko uczucie zimna lecz po chwili pojawiało się pieczenie ale nie było zbyt mocne. Odczuwając pieczenie myślałam, że odżywka rzeczywiście działa, niestety pomyliłam się. Odżywka nie dała żadnego efektu, po miesiącu stosowania bardzo zaczęła śmierdzieć alkoholem więc już chyba wiem skąd to pieczenie. W tym momencie ją odstawiłam i nie mam zamiaru do niej wracać.
Ziaja - Oczyszczanie Liście Manuka, krem nawilżający balans korygująco-ściągający SPF 10. O dziwo tak jak jestem bardzo zadowolona z całej linii Liście Manuka, tak ten krem jest dużym rozczarowaniem. Mój ulubiony krem do twarzy to też Ziaja wersja 25+, który jest idealny, nawilża i matuje. Natomiast krem z serii Liście Manuka nie robi zupełnie nic. Nie ma mowy o żadnym nawilżeniu czy ściągnięciu.
Aussie - 3 Minute Miracle, intensywna odżywka do włosów zniszczonych. Jakiś czas temu dużo dobrego było słychać o tej odżywce, więc chciałam ją wypróbować. Na mnie niestety w ogóle nie działa. Trzymałam ją na włosach, 3 minuty, 10 a nawet 20 i w żadnym przypadku nie było efektów. Posiada również dość specyficzne otwarcie a dokładniej mówiąc jego brak co mi nie odpowiada.
P.S. Mieliście któryś z tym produktów? Jak się sprawdziły u Was?
Nie mialam zadnego z tych produktow i szczerze mowiac nie zamierzam ich kupowac...
OdpowiedzUsuńNie mialam nic z tych rzeczy: ) ale dziwi mnie ze ziaja się nie sprawdziła zwlaszcza ostatnio bardzo chwalona seria z liśćmi manuka: )
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji obcować z żadnym z tych produktów.. ;)
OdpowiedzUsuńO tym kremie z Ziaja czytałam już różne opinie, bardzo mieszane.
OdpowiedzUsuńOdżywka do brwi - jakoś nie czuję potrzeby używać ;) A szał na Aussie jeszcze mnie nie złapał ;)
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię Aussie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i nadal mam odzywkę Aussie i bardzo mi odpowiada, jest dla moich włosów jedną z najlepszych odżywek.
OdpowiedzUsuńSeria Ziaja mnie ciekawi, ale kremu jeszcze nie miałam. W kolejce czeka tonik.
Nie miałam ich chociaż na tą serie z Ziai mam ochotę.Teraz będę pamiętać, żeby krem na dzień nie wpadł od razu do koszyka :)
OdpowiedzUsuńKrem powoduje u mnie straszne szczypanie oczów:(
OdpowiedzUsuńnie znam, ale jeśli chodzi o Ziaję, to dotąd czytałam jedynie pozytywne opinie
OdpowiedzUsuńczytałam pozytywne opinie o tym kremie;) nie każdy jednak kosmetyk pasuje każdemu;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z powyższych kosmetyków. Zastanawiałam się, czy kupić ten krem ale ostatecznie wybrałam inne produkty z tej serii.
OdpowiedzUsuń