PRZYDATNE AKCESORIA DO WŁOSÓW.

Dzisiaj chcę się z Wami podzielić moimi przydatnymi akcesoriami do włosów. Pojawiły się one u mnie w tym roku, niektóre już parę miesięcy temu a niektóre parę tygodni. Jak jesteście ciekawi to zapraszam dalej! :)


Na pierwszy ogień idzie rzecz, którą można zakwalifikować do pielęgnacji włosów mowa tu oczywiście o słynnej "szczotce" Tangle Teezer. Słyszałam o nie tyle dobrego, że z przekory mówiłam to niemożliwe to jakaś wielka ściema i jakoś nigdy nie postanowiłam zakupić. A tu pewnego dnia mój pierwszy Tangle Teezer dostałam w prezencie. Piszę pierwszy bo na pewno w przyszłości kupią sobie jego inne wersje, bo jest na prawdę bardzo dobry. Przy jego użyciu włosy bardzo dobrze się rozczesują, nie puszą i nie wyrywa włosów podczas szczotkowania. Posiadam wersje kompaktową, która świetnie sprawdza się do noszenia w torebce. Zajmuje niewiele miejsca i zawsze jest pod ręką. Wcześniej wszyscy narzekali, że można go zakupić tylko przez Internet ale to się zmieniło, jest dostępny stacjonarnie w drogerii Hebe.


Drugi produkt, który trafił w moje ręce najpóźniej a mowa tu o gumkach do włosów InvisiBobble. Gdy pierwszy raz je zobaczyłam, pomyślałam "jak kabel telefoniczny może sprawdzać się do włosów"? I powiem Wam, że sprawdza się na prawdę dobrze. Dobrze trzyma włosy, w tym miejscu w którym je zwiążemy zostaje przez kilka godzin nie trzeba ich poprawiać. A gdy już rozwiązujemy włosy super się ściąga i nie szarpie włosów. Nie niszczy ich i nie wyrywa. Choć jak dla mnie nie jest idealna. Ja mam grube, ciężkie włosy i po jakimś czasie gumka przestała wracać do swojego pierwotnego kształtu. Jest teraz wyprostowanym kablem telefonicznym :D, choć działa tak samo dobrze tylko trzeba ją więcej razy przewiązać przez włosy. Kolejną wadą jest ich dostępność, dostępne tylko drogą internetową. A trzecią wadą jak dla mnie jest ich cena. Dostępne są przeważnie w zestawie 3 szt. w cenie od 13zł do 15zł. Jak za kawałek zawinionego kabelka trochę dużo. Choć wydaje mi się, że cena z czasem spadnie aktualnie produkt jest nowością i jak kurz opadnie to i cena będzie niższa. 


Moim trzecim przydatnym akcesorium do włosów jest oczywiście wypełniacz do koka czy donut jak zwał tak zwał, wszyscy wiedzą o czym mówię. To jest dopiero HIT. Moje ukłony dla osoby, która to wymyśliła! Od zawsze lubię robić sobie koczki ale zawsze to jakoś wyglądało niewyraźnie, a przy użyciu wypełniacza zawsze jest idealnie i maksymalnie szybko. Czasami ratuje mi "życie", jak trzeba w 5 minut się wyszykować a włosy wyglądają (nie powiem jak :D), to idzie w ruch wypełniacz. Fryzura jest zrobiona w minutę i pozostaje jeszcze 4 na makijaż :D. 


P.S. Jakie są Wasze ulubione akcesoria do włosów? Może mi coś podpowiecie. :D

Udostępnij ten post

14 komentarzy :

  1. wypełniacz do koka bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tylko szczotkę TT, którą wręcz uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam takie cosie
    http://1.bp.blogspot.com/-drui7q5ZzNo/UyAf_EOk3LI/AAAAAAAAAnE/4lTMZ5ezWEM/s1600/SDC10831.JPG
    i jeszcze tani kabelek, podobny do Invisiblobbla.

    OdpowiedzUsuń
  4. widziałam te gumki w Hebe - pewnie podróbki, ale jednak były :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam również wypełniacze i je kocham! :)
    Co do tej gumki do włosów to też chciałam je kupić, ale też mam grube i ciężkie włosy... teraz się zastanawim czy warto. Są w Hebe

    OdpowiedzUsuń
  6. W TT i gąbke na koka muszę się zaopatrzeć, ta gumka niestety do moich ciężkich włosów się nie nada.

    OdpowiedzUsuń
  7. TT i gumki mam ;) Wypełniacza do koka jeszcze w mojej kolekcji nie było niestety ale koniecznie muszę to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się boję że te gumki by się u mnie rociągnęły...Bo mam włosy tak cieżkie i grube że cięzko objąc je w dłoni gdy robię kucyka. Za to o TT zawsze marzyłam. Wypełniacza nie stosuję bo jak mówiłam mam włosów tak dużo,że jak go użyję to kok przybiera monstrualne kształty. :D Mój "naturalny" i tak jest duży samw sobie :)
    moje-poczytajki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. z tych wszystkich akcesoriów mam tylko wypełniacze do koka no i jeszcze tt, ale podróbkę z biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ulubione - to szczotka D-tangling brush i wypełniacz do koka - któego w sumie i tak rzadko robię bo pioruńsko osłabia mi włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam wszystkie prezentowane przez Ciebie rzeczy :D Teezera kocham miłością wielką, mam zarówno kompakt (w torebce) i dużą wersję (na toaletce). Nie wyobrażam sobie innej szczotki! :) Co do InvisiBobble to też uwielbiam ;) Jednak nigdy nie używam tej samej gumeczki dwa razy pod rząd, dzięki temu "kabel" ma co najmniej dzień na powrót do swojego kształtu ;) Ale cena faktycznie za dużo... Wypełniacz też mam, taki duży. Używam na ważne okazje ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. super, nie wiedziałam o takich gumkach- kabelkach :)

    OdpowiedzUsuń

LEOKADjA © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony przez Blokotka